Protokół zmian strony KazusPosiadanie5
Dodane:
((2)) Wynik
A mógł zastosować dozwoloną samopomoc ({{pu przepis="art. 343 § 1 KC"}}) w celu obrony posiadania przed B.
A mógł zastosować dozwoloną samopomoc ({{pu przepis="art. 343 § 1 KC"}}) w celu obrony posiadania przed B.
Usunięte:
A mógł zastosować dozwoloną samopomoc ({{pu przepis="art. 343 § 1 KC"}}) w celu obrony posiadania przed B.
Dodane:
((2)) Samowolne naruszenie posiadania
W pierwszej kolejności należy wskazać, czy klient A był w chwili, w której umieścił towar w koszyku, jego posiadaczem. Tylko wtedy bowiem B mógłby dokonać samowolnego naruszenia tego posiadania, co byłoby katalizatorem roszczenia z {{pu przepis="art. 344 KC"}}.
Aby A był posiadaczem telewizora, musiałby sprawować faktyczne władztwo nad rzeczą (//corpus possesions//) w wolą wykonywania tego władztwa dla siebie (//animus rem sibi habendi//).
Sprawowanie władztwa nad rzeczą musi odbywać się tak, jak gdyby za tym posiadaniem stało jakieś prawo podmiotowe (własność, inne prawo rzeczowe lub obligacyjne dające możliwość władania rzeczą; DoliwaPrawoRzeczowe, 2010, nb. 907). Ze stanu faktycznego wynika, że A zapakował do koszyka sklepowego telewizor i odwrócił się na moment, by wziąć laptopa. A zabierał telewizor w celu jego nabycia. Nie był więc jeszcze właścicielem (choć to w zasadzie osobny problem: kiedy dochodzi do nabycia własności w sklepach samoobsługowych). Natomiast A czuł się zapewne już w roli właściciela. To oznaczałoby, że zachowywał się względem rzeczy jak właściciel ({{pu przepis="art. 336 KC"}}). W takim razie A byłby posiadaczem.
Posiadanie musi być trwałe a nie jedynie przemijające (DoliwaPrawoRzeczowe, 2010, s. 909). A władał w zasadzie telewizorem nie tylko przemijająco.
Taki rezultat może budzić wątpliwości z uwagi na ogólne władztwo właściciela sklepu nad rzeczami znajdującymi się w sklepie ([[http://beck-online.beck.de/?typ=reference&y=300&z=NJW&b=2000&s=2876 Schulze w: NJW 2000, 2876 (2878)]]).
Zabierając telewizor z koszyka A B dokonał więc [[SamowolneNaruszeniePosiadania samowolnego naruszenia posiadania]], gdyż nie był legitymowany w żaden sposób do podjęcia obrony lub samopomocy.
Obrona jest konieczna, gdy wykorzystane środki są adekwatne i wystarczające do ochrony posiadania (por. DoliwaPrawoRzeczowe, 2010, nb. 947). Można więc także zastosować przemoc, nawet wówczas gdy chronione dobro przedstawia mniejszą wartość w porównaniu z dobrem zagrożonym zniszczeniem lub uszkodzeniem w obronie koniecznej (wyrok SN z dnia 27.5.1985 r., sygn. I CR 152/85 (OSNC 1986 nr 7-8, poz. 119).
Uderzenie w twarz było więc adekwatnym środkiem ochrony przed samowolnym naruszeniem posiadania przez B.
A mógł zastosować dozwoloną samopomoc ({{pu przepis="art. 343 § 1 KC"}}) w celu obrony posiadania przed B.
Ciekawe opracowanie podobnego problemu na gruncie prawa niemieckiego prezentuje [[http://beck-online.beck.de/?typ=reference&y=300&z=NJW&b=2000&s=2876 Schulze w: NJW 2000, 2876]].
W pierwszej kolejności należy wskazać, czy klient A był w chwili, w której umieścił towar w koszyku, jego posiadaczem. Tylko wtedy bowiem B mógłby dokonać samowolnego naruszenia tego posiadania, co byłoby katalizatorem roszczenia z {{pu przepis="art. 344 KC"}}.
Aby A był posiadaczem telewizora, musiałby sprawować faktyczne władztwo nad rzeczą (//corpus possesions//) w wolą wykonywania tego władztwa dla siebie (//animus rem sibi habendi//).
Sprawowanie władztwa nad rzeczą musi odbywać się tak, jak gdyby za tym posiadaniem stało jakieś prawo podmiotowe (własność, inne prawo rzeczowe lub obligacyjne dające możliwość władania rzeczą; DoliwaPrawoRzeczowe, 2010, nb. 907). Ze stanu faktycznego wynika, że A zapakował do koszyka sklepowego telewizor i odwrócił się na moment, by wziąć laptopa. A zabierał telewizor w celu jego nabycia. Nie był więc jeszcze właścicielem (choć to w zasadzie osobny problem: kiedy dochodzi do nabycia własności w sklepach samoobsługowych). Natomiast A czuł się zapewne już w roli właściciela. To oznaczałoby, że zachowywał się względem rzeczy jak właściciel ({{pu przepis="art. 336 KC"}}). W takim razie A byłby posiadaczem.
Posiadanie musi być trwałe a nie jedynie przemijające (DoliwaPrawoRzeczowe, 2010, s. 909). A władał w zasadzie telewizorem nie tylko przemijająco.
Taki rezultat może budzić wątpliwości z uwagi na ogólne władztwo właściciela sklepu nad rzeczami znajdującymi się w sklepie ([[http://beck-online.beck.de/?typ=reference&y=300&z=NJW&b=2000&s=2876 Schulze w: NJW 2000, 2876 (2878)]]).
Zabierając telewizor z koszyka A B dokonał więc [[SamowolneNaruszeniePosiadania samowolnego naruszenia posiadania]], gdyż nie był legitymowany w żaden sposób do podjęcia obrony lub samopomocy.
Obrona jest konieczna, gdy wykorzystane środki są adekwatne i wystarczające do ochrony posiadania (por. DoliwaPrawoRzeczowe, 2010, nb. 947). Można więc także zastosować przemoc, nawet wówczas gdy chronione dobro przedstawia mniejszą wartość w porównaniu z dobrem zagrożonym zniszczeniem lub uszkodzeniem w obronie koniecznej (wyrok SN z dnia 27.5.1985 r., sygn. I CR 152/85 (OSNC 1986 nr 7-8, poz. 119).
Uderzenie w twarz było więc adekwatnym środkiem ochrony przed samowolnym naruszeniem posiadania przez B.
A mógł zastosować dozwoloną samopomoc ({{pu przepis="art. 343 § 1 KC"}}) w celu obrony posiadania przed B.
Ciekawe opracowanie podobnego problemu na gruncie prawa niemieckiego prezentuje [[http://beck-online.beck.de/?typ=reference&y=300&z=NJW&b=2000&s=2876 Schulze w: NJW 2000, 2876]].
Usunięte:
(...)
(...)
Ciekawe opracowanie podobnego problemu na gruncie prawa niemieckiego prezentuje [[http://beck-online.beck.de/?typ=reference&y=300&z=NJW&b=2000&s=2876 Schulze w: NJW 2000, 876]].
Dodane:
==obrona konieczna wg art. 343 § 1 KC==
Dodane:
Wówczas A zaczął wyrywać B sprzęt. Gdy ten nie chciał nie chciał oddać, A uderzył go w twarz. Dopiero wówczas B oddał telewizor.