Kazus nr 1 z czynów niedozwolonych
A. Stan faktyczny
W dniu 18.6.1995 r. sześcioletni wówczas D, uczęszczający do prywatnej zerówki prowadzonej przez kwalifikowanego wychowawcę W, uległ wypadkowi w czasie przebywania w świetlicy, w wyniku którego doznał przecięcia przez rozbite szkło tętnicy ramieniowej i urazu nerwów. Do wypadku doszło w ten sposób, że biegając po świetlicy, D pośliznął się na posadzce w pobliżu oszklonych na całej wysokości drzwi wyjściowych i upadł tak nieszczęśliwie, że ciałem swoim wybił szybę i skaleczył rękę.
Zasadniczą przyczyną wypadku była niewłaściwa organizacja pracy wychowawcy W, który mając pod opieką jednocześnie 30 dzieci, nie mógł się nimi skutecznie opiekować.
Następstwa tego wypadku stanowią trwałe przeciwwskazanie do gry na skrzypcach, w związku z czym D po wypadku zaniechał dalszej nauki. Domaga się więc od W odszkodowania w łącznej wysokości 100.000 zł, na które składają się koszty leczenia i rehabilitacji, dojazdów rodziców do szpitala (10.000 zł) oraz utracone zarobki jako skrzypka (90.000 zł). Ponadto D żąda od W zadośćuczynienia w wysokości 50.000 zł. W powołuje się na przedawnienie wszelkich roszczeń.
1. Czy w tej sytuacji D ma roszczenia wobec W?
2. Czy D mógłby podnieść roszczenia także wówczas, gdyby sprawcą wypadku był jego kolega K, który popchnął go na szklane drzwi?
B. Odpowiedź na pytanie 1
C. Odpowiedź na pytanie 2
CategoryKazusyDelikty
Na tej stronie nie ma komentarzy