Protokół zmian strony KazusPosiadanie2
Dodane:
((2)) Posiadanie przez A
Dla rozwiązania kazusu wystarczy powołanie uzasadnienia wyroku SN z dnia 12.12.1990 r. (I CR 750/90, opubl. w OSNC z 1992 r. Nr 5, poz. 81) in extenso:
Dla uzyskania ochrony przewidzianej w {{pu przepis="art. 344 § 1 KC"}} niezbędne jest wykazanie przymiotu posiadacza, tylko bowiem posiadaczowi i rzeczy przysługuje legitymacja czynna w procesie posesoryjnym. Na tle rozpoznawanej sprawy powstaje zatem pytanie zasadnicze, czy powód - generalny wykonawca robót budowlanych na podstawie umowy o roboty budowlane - jest posiadaczem terenu (placu) budowy, którego ochrony żąda.
W myśl przepisów {{pu przepis="art. 647 KC"}} jednym z podstawowych obowiązków inwestora (zamawiającego) jest przekazanie wykonawcy terenu (placu) budowy. Od chwili przejęcia terenu budowy do czasu oddania obiektu wykonawca jest "gospodarzem na terenie budowy", obowiązanym w szczególności do koordynowania podwykonawców, ochrony mienia i zabezpieczenia przeciwpożarowego, nadzoru nad bezpieczeństwem i higieną pracy oraz ustalania i utrzymania ogólnego porządku. Wykonawca więc zachowuje teren budowy w swoim władaniu, w ramach którego podejmuje różne czynności związane z prowadzeniem robót, zapewnieniem ich prawidłowości oraz bezpieczeństwa i porządku. Celem tych czynności jest osiągnięcie zamierzonego rezultatu - wykonania obiektu i oddania go zamawiającemu wraz z przekazanym uprzednio terenem.
Na tle powyższych stwierdzeń uzasadniony jest wniosek, że wykonawca włada terenem budowy wyłącznie w interesie kontrahenta umowy, dla którego wznosi obiekt budowlany i podejmuje wszelkie działania związane z osiągnięciem tego efektu. Wykonuje zatem władanie czysto zastępcze, za zamawiającego-inwestora, jest więc dzierżycielem, nie posiadaczem ({{pu przepis="art. 338 KC"}}).
Przeciw postawionym wnioskom nie przemawia także regulacja przyjęta w {{pu przepis="art. 652 KC"}}. Przyjęcie odmiennej koncepcji spowodowałoby, iż posiadanie i jego samoistność warunkowane byłoby wyłącznie skutkiem protokolarnego przejęcia terenu budowy, a więc aktem czysto formalnym, praktycznie bez konieczności spełnienia przesłanek wymaganych tradycyjnie przez prawo cywilne od posiadacza samoistnego. Jest to nie do pogodzenia z treścią {{pu przepis="art. 336 KC"}}.
Traktowaniu generalnego wykonawcy jako posiadacza samoistnego - przez pryzmat {{pu przepis="art. 652 KC"}} - sprzeciwia się również {{pu przepis="art. 658 KC"}}. Wykonaniu remontu budynku może towarzyszyć protokolarne przejęcie terenu budowy (remontu), a nie powinno być wątpliwości, że przymiotu posiadacza samoistnego wykonawca nie uzyska.
((2)) Wynik
B sp. z o.o. nie ma roszczenia wobec A sp. z o.o.
Dla rozwiązania kazusu wystarczy powołanie uzasadnienia wyroku SN z dnia 12.12.1990 r. (I CR 750/90, opubl. w OSNC z 1992 r. Nr 5, poz. 81) in extenso:
Dla uzyskania ochrony przewidzianej w {{pu przepis="art. 344 § 1 KC"}} niezbędne jest wykazanie przymiotu posiadacza, tylko bowiem posiadaczowi i rzeczy przysługuje legitymacja czynna w procesie posesoryjnym. Na tle rozpoznawanej sprawy powstaje zatem pytanie zasadnicze, czy powód - generalny wykonawca robót budowlanych na podstawie umowy o roboty budowlane - jest posiadaczem terenu (placu) budowy, którego ochrony żąda.
W myśl przepisów {{pu przepis="art. 647 KC"}} jednym z podstawowych obowiązków inwestora (zamawiającego) jest przekazanie wykonawcy terenu (placu) budowy. Od chwili przejęcia terenu budowy do czasu oddania obiektu wykonawca jest "gospodarzem na terenie budowy", obowiązanym w szczególności do koordynowania podwykonawców, ochrony mienia i zabezpieczenia przeciwpożarowego, nadzoru nad bezpieczeństwem i higieną pracy oraz ustalania i utrzymania ogólnego porządku. Wykonawca więc zachowuje teren budowy w swoim władaniu, w ramach którego podejmuje różne czynności związane z prowadzeniem robót, zapewnieniem ich prawidłowości oraz bezpieczeństwa i porządku. Celem tych czynności jest osiągnięcie zamierzonego rezultatu - wykonania obiektu i oddania go zamawiającemu wraz z przekazanym uprzednio terenem.
Na tle powyższych stwierdzeń uzasadniony jest wniosek, że wykonawca włada terenem budowy wyłącznie w interesie kontrahenta umowy, dla którego wznosi obiekt budowlany i podejmuje wszelkie działania związane z osiągnięciem tego efektu. Wykonuje zatem władanie czysto zastępcze, za zamawiającego-inwestora, jest więc dzierżycielem, nie posiadaczem ({{pu przepis="art. 338 KC"}}).
Przeciw postawionym wnioskom nie przemawia także regulacja przyjęta w {{pu przepis="art. 652 KC"}}. Przyjęcie odmiennej koncepcji spowodowałoby, iż posiadanie i jego samoistność warunkowane byłoby wyłącznie skutkiem protokolarnego przejęcia terenu budowy, a więc aktem czysto formalnym, praktycznie bez konieczności spełnienia przesłanek wymaganych tradycyjnie przez prawo cywilne od posiadacza samoistnego. Jest to nie do pogodzenia z treścią {{pu przepis="art. 336 KC"}}.
Traktowaniu generalnego wykonawcy jako posiadacza samoistnego - przez pryzmat {{pu przepis="art. 652 KC"}} - sprzeciwia się również {{pu przepis="art. 658 KC"}}. Wykonaniu remontu budynku może towarzyszyć protokolarne przejęcie terenu budowy (remontu), a nie powinno być wątpliwości, że przymiotu posiadacza samoistnego wykonawca nie uzyska.
((2)) Wynik
B sp. z o.o. nie ma roszczenia wobec A sp. z o.o.
Usunięte:
Dla rozwiązania kazusu wystarczy powołanie uzasadnienia wyroku SN z dnia 12.12.1990 r. (I CR 750/90, opubl. w OSNC z 1992 r. Nr 5, poz. 81) in extenso:
Dla uzyskania ochrony przewidzianej w {{pu przepis="art. 344 § 1 KC"}} niezbędne jest wykazanie przymiotu posiadacza, tylko bowiem posiadaczowi i rzeczy przysługuje legitymacja czynna w procesie posesoryjnym. Na tle rozpoznawanej sprawy powstaje zatem pytanie zasadnicze, czy powód - generalny wykonawca robót budowlanych na podstawie umowy o roboty budowlane - jest posiadaczem terenu (placu) budowy, którego ochrony żąda.
W myśl przepisów {{pu przepis="art. 647 KC"}} jednym z podstawowych obowiązków inwestora (zamawiającego) jest przekazanie wykonawcy terenu (placu) budowy. Od chwili przejęcia terenu budowy do czasu oddania obiektu wykonawca jest "gospodarzem na terenie budowy", obowiązanym w szczególności do koordynowania podwykonawców, ochrony mienia i zabezpieczenia przeciwpożarowego, nadzoru nad bezpieczeństwem i higieną pracy oraz ustalania i utrzymania ogólnego porządku. Wykonawca więc zachowuje teren budowy w swoim władaniu, w ramach którego podejmuje różne czynności związane z prowadzeniem robót, zapewnieniem ich prawidłowości oraz bezpieczeństwa i porządku. Celem tych czynności jest osiągnięcie zamierzonego rezultatu - wykonania obiektu i oddania go zamawiającemu wraz z przekazanym uprzednio terenem.
Na tle powyższych stwierdzeń uzasadniony jest wniosek, że wykonawca włada terenem budowy wyłącznie w interesie kontrahenta umowy, dla którego wznosi obiekt budowlany i podejmuje wszelkie działania związane z osiągnięciem tego efektu. Wykonuje zatem władanie czysto zastępcze, za zamawiającego-inwestora, jest więc dzierżycielem, nie posiadaczem ({{pu przepis="art. 338 KC"}}).
Przeciw postawionym wnioskom nie przemawia także regulacja przyjęta w {{pu przepis="art. 652 KC"}}. Przyjęcie odmiennej koncepcji spowodowałoby, iż posiadanie i jego samoistność warunkowane byłoby wyłącznie skutkiem protokolarnego przejęcia terenu budowy, a więc aktem czysto formalnym, praktycznie bez konieczności spełnienia przesłanek wymaganych tradycyjnie przez prawo cywilne od posiadacza samoistnego. Jest to nie do pogodzenia z treścią {{pu przepis="art. 336 KC"}}.
Traktowaniu generalnego wykonawcy jako posiadacza samoistnego - przez pryzmat {{pu przepis="art. 652 KC"}} - sprzeciwia się również {{pu przepis="art. 658 KC"}}. Wykonaniu remontu budynku może towarzyszyć protokolarne przejęcie terenu budowy (remontu), a nie powinno być wątpliwości, że przymiotu posiadacza samoistnego wykonawca nie uzyska.
((2)) Wynik
B sp. z o.o. nie ma roszczenia wobec A sp. z o.o.